Top Team

CKB TOP TEAM to elitarna grupa ludzi, którzy zmierzyli się z ciężarem odpowiednim do masy swojego ciała i pozytywnie zaliczyli co najmniej 3 z wymienionych niżej ćwiczeń.

Mężczyźni:

  • SSST Snatch Test – 200 powtórzeń/ 24kg / 10minut (obowiązkowy)
  • Turkish Get Up (TGU) – 1 powtórzenie/ 1/2 wagi ciała
  • Pistol – 1 powtórzenie / 1/2 wagi ciała
  • Pull Up – 1 powtórzenie/ 1/2 wagi ciała
  • Military Press – 1 powtórzenie / 1/2 wagi ciała

Ćwiczenia dla kobiet są takie same – z tą różnicą że: SSST – wykonywany jest z kettlem 16kg, a pozostałe ćwiczenia z 1/3 wagi ciała.

W Akademii już jedenaście osób osiągnęło poziom TOP-TEAM, w tym 3 osoba z kompletem 5 gwiazdek na koszulce (wykonane wszystkie 5 ćwiczeń): Dodatkowo główny trener Akademii uzyskał status Top Team Instructor – czyli wyszkolił 5 osób, które weszły do elitarnego grona TT.

Katarzyna Przedziecka ****
Paulina Holtz ***
Beata Polewacz *****
Emil Stanislawski - Top Team Instructor
Ula Gronowska *****
Natalia Puciłowska *****
Marta Mikita ***
Joanna Jaworska ***
Anna Kozłowska *****
Klaudia Mączewska *****
Jacek Knap ***
Ula Koss ****
Monika Postek-Czapkińska ***
Agata Strusińska*****
Małgorzata Arendarczyk *****
Małgorzata WAŚNIEWSKA***
Julia KUCZAK***
Nina WTOREK***
Agnieszka PODKÓWKA***
Łukasz KONOTOPSKI***
Katarzyna Przedziecka ****
Kiedy w kwietniu 2015 roku rozpoczęłam treningi w Akademia Kettlebells Warszawa , wyzwaniem było dla mnie tureckie wstawanie z 8 kilogramowym odważnikiem. Od dwóch lat dość intensywnie biegałam i szukałam dla siebie treningu uzupełniającego. Siłownię skreśliłam od razu, zastanawiałam się chwilę nad crossfitem i w końcu za sprawą bloga PowerWorkout Centrum Treningu Domowego Angeliki Przybyłek, wylądowałam na sali gdzie jedynym sprzętem treningowym były żelazne kulki z uchwytem. Minęło 11 miesięcy a ja rozpoczęłam trening przygotowujący do testu CKB Top Team.
Kettle z dyscypliny uzupełniającej stały się czymś więcej i dawały coraz więcej frajdy. Mam ogromne szczęście, że trafiłam na fantastycznego trenera Emil Stanisławski, który wierzy w każdego kogo trenuje, każdego wspiera i motywuje. Emil – jesteś najlepszy! 😉 Bardzo się cieszę, że czerwona koszulka trafiła do naszej Akademii. Oby było ich u nas jak najwięcej! I cieszę się z tego, że udowodniłam sobie (i nie tylko sobie), że biegacze mogą całkiem nieźle radzić sobie z ciężarami ;).
Z powrotem
Paulina Holtz ***
Niewiele ponad 2 lata temu kettle kojarzyły mi się tylko z mięśniami Kegla (swoją drogą, czy Wasi znajomi jak próbują być cholernie zabawni też łączą te dwa wyrazy ?!) a równo 2 lata temu pierwszy raz zacisnęłam palce na rączce 8ki…Rany, ależ była ciężka! Dziś, jako instruktorka SFG1 zakładam czerwoną koszulkę. Bo to nie jest tak, że kobieta-matka nie ma czasu na własne pasje. Bo to nie jest tak, że wyzwania są tylko dla młodych (no młodszych w każdym razie). Nie jest też tak, że na diecie vegańskiej nie da się zrobić siły… A na koniec – nie jest tak, że silna kobieta wygląda jak facet.
Siła jest w głowie. Siła jest w nas. Konsekwencja, pasja, cel.
Niemożliwy do osiągnięcia bez ludzi, którzy wyznaczają kierunek, podtrzymują gdy wątpisz, podnoszą gdy upadłeś. A przede wszystkim cieszą się Twoim sukcesem i wierzą w kolejne. Dziękuję Ci Emil, za wszystko. Sebastianie- od Ciebie się zaczęło, bez Ciebie nie byłoby nic. Dziękuję mojej cudnej kettlowej rodzinie w Akademii Kettlebell Warszawa i wszystkim wspaniałym przyjaciołom i instruktorom z całej Polski, którzy rozniecali moje ambicje i dodawali wiary w siebie! Mam nadzieję, że wiecie, że w każdej chwili jestem gotowa z radością spłacić ten dług i to z nawiązką! Dziękuję moim niekettlowym przyjaciołom i rodzinie, którzy nic nie kumali ale dawali mi się wygadać i nawet udawali zainteresowanie. Dzięki córeczki, że jak mama po SSST syczy – nie mów teraz do mnie! to spokojnie czekacie i dopiero za pół godziny idziemy razem pojeździć na wrotkach.

StrongFirst dało mi siłę.

Bieganie nauczyło mnie pokory.

Joga pozwala mi wszystko robić lepiej.

A aktorką zostałam przez przypadek.

SIŁA!

Z powrotem
Beata Polewacz *****
Top Team to pikuś. Nieprawda! Niech Was nie zmyli to, że z końcem 2015 roku zaczęłam treningi z odważnikami kettlebells i w niecały rok osiągnęłam wyniki godne Top Team. To ciężka walka ze swoim ciałem, silną wolą, psychiką i odciskami. Od jakiegoś czasu szukałam swojej drogi… Crossfit, snowboarding, bieganie, rower, jednak czegoś wciąż mi brakowało. Okazało się, że moje ciało potrzebuje żelaza.
Tak, zakochałam się na zabój w kettlach i zamierzam kontynuować swoją drogę w szkole Strong First. Dziękuję Markowi Wierzbickiemu za to, że dostrzegł we mnie potencjał. Za wiarę i motywację, gdy miałam ochotę powiedzieć dość. Dziękuję za szalone pomysły, ale również za głos rozsądku. Marku, bez Ciebie by się nie udało! Dziękuję Emilowi Stanisławskiemu za korekty, smarowanie gwintów i ostatnie szlify. Dziękuję moim kettlowym siostrom za wspólne treningi, zbijane piątki i motywacyjne kopniaki. Jestem dumna, że mogę być częścią elitarnej grupy jaką jest Top Team i członkiem rodziny Strong First.
Z powrotem
Emil Stanislawski - Top Team Instructor
Emil STANISŁAWSKI – czwarta osoba w Polsce, która otrzymała czarną koszulkę TT oraz status: TOP-TEAM INSTRUCTOR!: Status TOP-TEAM INSTRUCTOR – nabywają osoby które same wchodzą w skład CKB Top-Team oraz osobiście wyszkoliły minimum pięć kolejnych osób, które także weszły w skład CKB TT. Status ten przyznawany jest bezterminowo w dowód uznania dla umiejętności i wiedzy trenerskiej. „Koszulka Instruktora TOP TEAM to zdecydowanie jedno z najważniejszych wyróżnień jakie może otrzymać trener. Chociaż o wszystkim decydują w tym wypadku osoby zaliczające TOP TEAM, lubię myśleć o tej koszulce jako o podsumowaniu dotychczasowych ponad trzech lat istnienia Akademia Kettlebells Warszawa. Przez ten czas dołączyło do nas mnóstwo ludzi. Bardzo się cieszę, że dla wielu z nich treningi w Akademii okazały się tak satysfakcjonujące, a dla niektórych oznaczały naprawdę spore zmiany w życiu. O to chodziło - zebrać grupę świetnych ludzi, którzy razem zrobią coś fajnego i będą się przy tym dobrze bawić. A, że przy okazji zrobiliśmy setki snatchy i podnosiliśmy nad głowę ciężkie kettle to jeszcze lepiej 🙂 Dzięki bardzo, działamy dalej!
Z powrotem
Ula Gronowska *****
Ula Gronowska Jestem osobą aktywną. Uprawiałam różne dyscypliny sportu amatorsko, bo ruch i aktywność fizyczna zawsze były dla mnie „ważnym punktem programu”! Jestem uparta i konsekwentna w dążeniu do wyznaczonego celu, co akurat w sporcie ma swoje plusy. Na co dzień pracuję w gastronomii, czyli „wiecznie na nogach”! Nie wierzyłam, że trening siłowy będzie ratunkiem dla całego mojego układu ruchu!

Dlaczego Kettle?

Bo od pierwszego treningu, w styczniu 2016, poczułam różnicę! Odważniki kulowe dają siłę, wytrzymałość i świetną stabilizację całego ciała, a przy dobrze ułożonym planie treningowym progres jest naprawdę szybki! Dlaczego Top Team? A czemu nie? Co prawda, kiedy pierwszy raz spojrzałam na wymagania, wydawały mi się po prostu kosmiczne i nieosiągalne dla normalnego człowieka! Potem przyszły przygotowania i okazało się, że 1/3 masy ciała to nie jest tak strasznie dużo. Litry potu, mnóstwo wysiłku, samodyscypliny i nerwów, ale jakoś poszło!

Na koniec: OGROMNE DZIĘKI dla Emila, który doskonale wie jak mobilizować i jak modyfikować trening, żeby – mimo trudności – osiągnąć cel! Życzę każdemu tak wszechstronnego, cierpliwego i ambitnego trenera!

Dziękuję wszystkim z Akademii Kettlebells Warszawa za masę wsparcia, pięknych słów i kciuki, które trzymaliście do białości! Jesteście fantastyczni na sali i poza nią.
Z powrotem
Natalia Puciłowska *****
Sport to moje życie i moja największa miłość. Zaczęłam jako pięciolatka i od tamtej pory spróbowałam już chyba wszystkiego - od gimnastyki artystycznej i akrobatyki sportowej przez szkołę baletową i musical Metro w teatrze Buffo. Podczas studiów trenowałam intensywnie aerobik sportowy gdzie zdobyłam Akademickie Mistrzostwo Polski. To był czas kiedy myślałam, że jestem w życiowej formie i to już koniec moich sukcesów sportowych.

Na co dzień jestem instruktorką fitnessu i trenerką personalną oraz prowadzę własną firmę dietetyczną Ciało i Zdrowo. Praca to moja pasja i misja. Taki ze mnie trener i dietetyk z misją zbawiania świata. Skąd w tym wszystkim wzięły się kettle? Jak widać jestem maniakiem sportowym. Wciąż szukam nowych wyzwań i to właśnie kettle wciągnęły mnie na dobre. A wszystko zawdzięczam Ula Koss, która przyprowadziła mnie na pierwszy trening do Emil Stanisławski, najlepszemu i najbardziej pomocnemu trenerowi na świecie, i całej Akademia Kettlebells Warszawa, gdzie panuje najlepsza atmosfera i gdzie spotkałam wspaniałych ludzi.

Kettle zaczęłam trenować w 2016 r. i miała być to przelotna przygoda z kolejną dyscypliną sportu. Tak samo jak to było z crossfitem czy tajskim boksem. Jednak wpadłam po uszy, dzielnie walczyłam z odciskami i krwią na rękach 😉 i dotarłam do wymarzonego Top Teamu. Wspaniale się poczułam kiedy znowu zrozumiałam, że sukcesy sportowe są jeszcze w zasięgu mojej ręki, a moja forma sportowa wciąż się rozwija i jestem w stanie jeszcze dużo osiągnąć. Trening z kettlami wzbogaca mnie także jako trenera. Wiele się nauczyłam i te wiedzę wykorzystuję na co dzień w swojej pracy zawodowej. Przygoda z kettlami to także mój początek z dietą wegańską. Top team został zdobyty na roślinach i jestem z tego dumna.
Z powrotem
Marta Mikita ***
wyniki uzyskane podczas testów do TT: waga ciała: 58kg SSST – 201 powt./16kg/10min. Military Press - 21kg TGU - 26kg "Ogromnie się cieszę, że dołączyłam do zacnego grona Top Team. Kiedy zaczynałam ćwiczyć z kettlami, w sumie nie tak dawno temu, to nawet mi się nie śniło, że dokonam czegoś spektakularnego. Nie miałam wcześniejszych doświadczeń z ciężarami ani właściwie z żadną regularną aktywnością fizyczną. Jeszcze rok temu tgu z 16kg wydawało mi się wielkim wyczynem. Te gwiazdki to nie tylko wynik dobrze zaliczonych ćwiczeń - to efekt wielu cennych nauk wyniesionych podczas treningów. Gdy tuż przed nowym rokiem zrobiłam Snatch Test myślałam, że zrobienie SSST graniczy z niemożliwością. A tu po 3 miesiącach okazuje się, że jeśli się przestrzega planu i słucha trenera to niemożliwe przychodzi szybciej niż się można spodziewać. Ale trzeba też zaakceptować, że czasami progres nie jest stały i równomierny.. Nie była to łatwa nauka, ale jedna z ważniejszych. Kettle dodają pewności siebie, skoro zrobiłam te 201 snatchy to i z innymi rzeczami sobie poradzę! Dzięki Emil Stanisławski odkryłam swoje mocne (ale też i te słabsze, nad którymi trzeba pracować) strony, zmusił mnie do wyjścia ze strefy komfortu (jak chociażby w rzeczonym TGU), pokazał, że jestem zdolna do czegoś więcej niż mi się wydawało. Dziękuję też Paulina Holtz, u której zaczynałam trening grupowy. Cała wspaniała Akademia Kettlebells Warszawa okazała się niesamowitym wsparciem, bo to nie tylko miejsce, gdzie się trenuje, ale ludzie, na których można polegać także poza salą. Cieszę się też, że swoimi gwiazdkami wpiszę się w pozytywny trend pokazywania, że dieta roślinna wspaniale współgra z dużym wysiłkiem i daje dobre rezultaty!"
Z powrotem
Joanna Jaworska ***
wyniki uzyskane podczas testów do TT: waga ciała: 63,9kg SSST – 201 powt./16kg/10min. TGU - 30kg Press - 21kg "Cześć wszystkim! Kettlami zainteresowałam się ponad 2 lata temu, co było naturalne ze względu na zawód trenerki personalnej. Jak dziś pamiętam pierwszą lekcję w Akademia Kettlebells Warszawa, na którą poszłam ze swoją przyjaciółką Adą, a Marek Wierzbicki cierpliwie tłumaczył jak podnosić i odkładać kettle, jak oddychać, jak wykonywać swing. Moim zamiarem było zdobycie nowych umiejętności poprzez praktykę, by ostatecznie być lepszą trenerką. Nie sądziłam, że po kilku miesiącach wykonam snatch test, a w serduchu poczuję że CHCĘ WIĘCEJ! Dziękuję przede wszystkim Markowi Wierzbickiemu, który dzielnie znosił moje chwiejne nastroje i wspierał w pokonywaniu urazów, których kilka po drodze było.. Jego doświadczenie trenerskie w połączeniu z przyjaźnią jaką zbudowaliśmy, sprawiły że nudne, żmudne treningi to była przyjemność. A nagroda, czyli Top Team to zwieńczenie ostatnich 2 lat. Czas przygotowań i prób nauczył mnie, że nic tak nie przynosi efektów jak sumienny, często nudny trening. Jako osoba, która nigdy w swoim życiu nie trenowała żadnej dyscypliny sportowej "na poważnie", zrozumiałam na czym polega pełne oddanie wobec osiągania celu. Już wiem, jak wiele czynników składa się na powodzenie, zarówno w sporcie jak i po prostu w życiu. Dziękuję za wsparcie mojemu kochanemu Mark Ted Podgorski oraz Ada Małgorzata Zoe Jakimowicz, bez której nie oszalałabym na punkcie czajników. Dziś się nie zatrzymuję i idę dalej! Po pierwsze - PO SIŁĘ!"  
Z powrotem
Anna Kozłowska *****
Do Akademia Kettlebells Warszawa trafiłam jesienią 2016 roku. Ani przez chwilę nie miałam wątpliwości, że przygoda z kettlami szybko się nie skończy, ale tego, jak ważne miejsce ten sport zajmie w moim życiu, nie przewidziałam. Oprócz tego, że jestem teraz silniejsza i sprawniejsza, kettle wymusiły na mnie zmianę szkodliwych przyzwyczajeń związanych z pracą przy komputerze, pokazały, że umieć odpuścić to czasem największa sztuka, i nauczyły panować nad ambicjami i perfekcjonizmem. Dały też mnóstwo radości — niewiele rzeczy może się równać z uczuciem dumy z własnego sukcesu, wieńczącego miesiące ciężkiej pracy, o czym właśnie mam okazję się przekonywać. Dużą satysfakcję czerpię z faktu, że jestem kolejną osobą, która udowadnia, że można z powodzeniem uprawiać wymagające sporty na diecie roślinnej — po Jasna Strona Mocy.

Trudno mówić dużo o sobie, dlatego parę słów o człowieku, bez którego Top Team z pewnością by się nie wydarzył. Emil Stanisławski to najwspanialszy trener, jakiego można sobie wymarzyć. Chociaż na początku nie jest skory do pochwał (trzeba przyjąć, że jak nic nie mówi, to jest nieźle), to właśnie dzięki niemu poczułam, że coś może ze mnie być. To on zachęcał mnie do kolejnych prób i ciężarów, cierpliwie pomagał w osiąganiu celów, które sama sobie wymyślałam, rozwiewał wątpliwości, gdy wydawało się, że stoję w miejscu i — co najważniejsze — studził ambicje, kiedy widział, że przesadzam. Zaufałam mu w stu procentach i jestem przekonana, że było warto.

O ile bez Emila o pięciu gwiazdkach mogłabym tylko pomarzyć, to są też ludzie, bez których byłoby z pewnością dużo trudniej. Specjalne podziękowania należą się mojemu kochanemu Kubie, który zawsze cierpliwie wysłuchuje „co dziś było na treningu”, cieszy się z moich osiągnięć, a kiedy trzeba — podnosi na duchu. Nie mogę też nie wspomnieć o ludziach z Akademii Kettlebells Warszawa. Życzę każdemu, aby dane mu było poczuć takie wsparcie i doping, jakim można się cieszyć w Akademii.
Z powrotem
Klaudia Mączewska *****
Wyniki uzyskane podczas testów do TT :

waga ciała : 56,4kg SSST – 200 powt ./16 kg / 10 min Mililtary Press – 20kg TGU – 28kg Pistol – 24kg Pull Up - 20kg

"Kettlowy trening pokazała mi koleżanka wiosną 2017. Przez Ciebie to zamieszanie Marianka! Jakiś miesiąc później trafiłam na nabór do Akademia Kettlebells Warszawa i tak już zostałam 🙂 Swoje pierwsze kroki stawiałam pod okiem Paulina Holtz. Dzięki Paulina za początek tej fajnej przygody! Wiadomo, postępy na początku były szybkie, co tylko nakręcało do dalszych treningów. Potem przyszedł moment na zmianę instruktora. Rozpoczęcie treningów z Ula Gronowska było strzałem w dziesiątkę. Jest trenerką z dużą wiedzą, której można zaufać. Jej zaangażowanie i wsparcie są widoczne na każdym kroku. Przy tym jest mocno uparta, więc kiedy moja motywacja spadała ona ją odnajdowała. Nie raz potrafiła przechytrzyć moją głowę, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Dziękuję Ci bardzo Ula i sorry, że musiałaś stresować się snatchami dwa razy 🙂

Dziękuję też rodzinie i znajomym, którzy już już chyba mają dość opowieści o snatchach, nie wiedząc nawet co to jest 😉 Na szczęście są też tacy, którzy wiedzą co to snatche. Mowa o ludziach z Akademii Kettlebells Warszawa. To oni cieszyli się razem ze mną kiedy coś się udało i wspierali kiedy nie wyszło. No i dzięki Werka, bez Ciebie to wyzwanie byłoby dużo łatwiejsze 😉

Top Team daje możliwość sprawdzenia swoich możliwości i dostarcza fajnych emocji, których już pomału zaczyna brakować."
Z powrotem
Jacek Knap ***
Wyniki uzyskane podczas testów do TT :

waga ciała : 86,5kg SSST – 204powt ./24 kg / 10 min TGU – 48kg Pistol – 44kg

"Kiedy w sierpniu 2016 roku trafiłem do Akademia Kettlebells Warszawa, myślałem że mój pobyt tam skończy się na kurtuazyjnej wizycie. W końcu doświadczenia z poprzednich pobytów na siłowniach i salach treningowych nie napawały optymizmem. Może stąd pierwszym pomysłem było samotne bieganie po warszawskich parkach. Przyszedł jednak moment w którym człowiek uświadamia sobie jak ważny jest trening uzupełniający. I w ten sposób odezwałem się do dawno niewidzianego przyjaciela Marek Wierzbicki.

O ketllach nie miałem bladego pojęcia. Systematyczność i konsekwencja to coś czego musiałem się dopiero nauczyć. Jednak atmosfera Akademii i przede wszystkim ogromny entuzjazm trenera spowodował że zostałem tam do dziś. Początkowo trenowałem dwa razy w tygodniu, jednak dość szybko odkryłem że chce więcej. Od dwóch lat widzę się więc z Markiem trzy razy w tygodniu, na półtoragodzinnych sesjach. Ketlle miały pomóc w bieganiu i pomogły: dwukrotnie przebiegłem maraton, czterokrotnie półmaraton, również dwukrotnie runmageddon. Nawet nie wiem kiedy, trener zaczął realizować program pod Top Team. Celem był pull up z połową masy ciała. Równoległy mocny trening pod SSST spowodował jednak niespodziewany wzrost masy mięśniowej. Podciąganie stało się trudne i zaprzepaszczony progres niemal zniechęcił do walki. Marek zaproponował jednak ćwiczenie którego prawie nie trenowaliśmy. Pisotlet, który nawet bez odważnika, na początku ćwiczeń z kettlami był nieosiągalny, nagle stał się wybawieniem. Okazało się że trening biegowy, plus niezliczone goblety i inne wariację przysiadów na sesjach, zwiększyły nie tylko mobilność w ciele, ale również znacząco siłę.

Na początku marca Marek stwierdził że może czas spróbować: SSST udało się zaliczyć już przy pierwszej próbie. TGU również zaskoczyło: 48kg przerosło moje oczekiwania. Upragniony pistolet z odważnikiem 44kg udał się za drugim podejściem.

Nie było by tych trzech gwiazdek gdyby nie trener Marek Wierzbicki. Dziękuję również wszystkim których poznałem w Akademii Kettlebells Warszawa: Emil Stanisławski, Beata Polewacz, Natalka Puciłowska i wszystkim którzy tworzą to miejsce."
Z powrotem
Ula Koss ****
SSST: 203 powt. w 10 min 16 kg Press: 20,5 kg Pistols: 20,5 kg TGU: 28 kg waga ciała: 60,4 kg

Przy okazji mojej kettlowej drogi pozbyłam się permanentnych bóli lędźwi, schudłam i poznałam totalnie przecudownych ludzi. Jeju. To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Ale od początku.

Niecałe trzy lata temu pojawiłam się na pierwszych zajęciach u Emila. To była masakra! Zawsze uważałam, że jestem dość sprawna (w końcu grałam w kosza w reprezentacji podstawówki, hue hue), ale trening z kettlami uzmysłowił mi coś zupełnie innego, co kilka ogarniętych osób już wcześniej mi napomknęło: że mam totalnie słabe mięśnie w stosunku do rozciągnięcia i mobilności (dużo też w życiu tańczyłam), co może być bardzo niebezpieczne. Mimo że treningi to była orka (po wypressowaniu 1/9 masy mojego ciała umierałam przez tydzień), to jednak zostałam. Dlaczego? Z powodu niesamowitych ludzi i przede wszystkim Emila. Uwierzył, wsparł, nauczył konsekwencji i balansu między koncentracją na celu a luzem i brakiem spiny. A do tego sam trenował na roślinach i zajmował się promowaniem sportu na diecie wegańskiej. No więc hello! #govegan #jedztofu #veganworkout #jedzroślinypodnośżelazo #jasnastronamocy

Chciałabym baaardzo podziękować całej #akademiakettlebellswarszawa za wsparcie, wiarę we mnie i wspaniałą atmosferę.

Fajnie być w top teamie. 😊

fot. Paulina Holtz ❤️
Z powrotem
Monika Postek-Czapkińska wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 59,2kg SSST – 201 powt ./16 kg / 10 min Press – 20kg TGU – 22 kg       „Cześć! Jestem wdzięczna, że mogłam dołączyć do grona CKB Top-Team. Moje początki nie wskazywały, że kiedyś będę w stanie to osiągnąć, dlatego tym bardziej się cieszę 😉 Nie mam sportowej przeszłości i przez wiele lat byłam raczej niechętna do aktywności fizycznej. Dlatego gdy przyszłam na pierwszy trening do Emil Stanisławski, zaczynałam od zera, a może nawet mniej niż zera 😅 Ale Emil potrafi czynić cuda i stopniowo potrafiłam coraz więcej, a i moje nastawienie do ćwiczeń się zmieniło. Dziś chętnie zjawiam się na treningach w Akademia Kettlebells, a snatche darzę wielką miłością 😍 Dlatego SSST od dawna widniało na mojej liście celów. Największe podziękowania kieruje do Emil Stanisławski. Dziękuję za wszystko 😉 za motywacje i wiarę we mnie, kiedy mi jej brakowało. Za układanie rozpisek dopasowanych pode mnie, gdy okazywało się, ze standardowy plan na mnie nie działa. Za cierpliwe odpowiadanie na moje liczne pytania i wątpliwości, a także za dzielenie się wiedzą na niesportowe tematy 😉🎵 Jestem przekonana, że bez Ciebie, nie zabawiłabym tak długo w kettlowym świecie. I liczę, że szybko go nie opuszczę😊 Specjalne podziękowania kieruję tez do Kinga Skuza. Dziękuję że mnie namówiłaś na kettle 😁 chociaż ja na początku nie byłam przekonana i trochę to trwało zanim dałam się namówić. A dziś uważam, że była to jedna z lepszych decyzji ostatnich lat. Dziękuję ekipie Akademia Kettlebells Warszawa za wsparcie i kibicowanie na drodze do Top Team. Trenowanie z Wami to czysta przyjemność. A chyba nie ma drugiego takiego miejsca, gdzie tak dużo osób posiada czerwone koszulki 💪 Dziękuję też moim bliskim, którzy mnie wspierali i dzielnie słuchali o snatchach i innych kettlowych perypetiach. Wiem, że czasami było tego za dużo ;)”  
Z powrotem
Agata STRUSIŃSKA wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 59,3kg SSST – 204 powt./16 kg / 10 min Mililtary Press – 20kg TGU – 30kg Pistol – 20kg Pull Up - 21kg     "Jest mi niezmiernie miło, że oficjalnie od tej chwili wchodzę w szeregi elitarnej grupy TT POLSKA z kompletem zaliczonych ćwiczeń. Sport jest moją częścią moje życia, a ruch paliwem, które odżywia moje ciała. O funkcjonalności odważników kettlowych wiedziałam już dawno. Jednak wyobrażenia o mojej sile nie mierzyły się z wyzwaniem jakim jest Top Team. Gdyby nie Emil Stanisławski - SFG / Top Team Instructor, któremu zaufałam od pierwszego wejścia na salę do Akademii , na pewno nie zaszłabym tak daleko. Już po pierwszych zajęciach 1,5 roku temu wiedziałam, że chcę być częścią elitarnej grupy Top Team i zdobyć 5 gwiazdek ( przez myśl nie przyszło abym startowała po mniej;)) Determinacji i siły walki mi nie brakuje.Lubię mierzyć wysoko i stawiać sobie poprzeczkę. Jednak bez jego wsparcia mogłabym tylko marzyć o sukcesie. Chciałabym Ci bardzo podziękować za spersonalizowane rozpiski treningowe, oglądanie moich filmików, motywację, miłość do kettli jak i wsparcia które czułam realizując każdy plan krok po kroku. Ogromne uściski wsparcia należą się mojemu najwspanialszemu narzeczonemu Patrykowi. W naszym salonie podczas lockdownu zamiast mebla postawiliśmy drążek zaś gdy wyjeżdżaliśmy na urlopy to brałam magnezję i pas do podciągania szukając siłowni outdoorowej by pozostać w formie. Dziękuję za ogromne wsparcie! Wierzyłeś w to bardziej niż ja! Na wyróżnienie zasługuje również mój zespół Holmes Place Poland, który mnie dopingował, podnosił na duchu w trudne dni podczas treningów oraz moi kochani podopieczni-kibice. Wy też dołożyliście cegiełkę to mojego sukcesu! Mam szczęście, że Was mam! Dziękuję mojej rodzinie, przyjaciołom, całej ekipie z Akademia Kettlebells Warszawa za to, że mogłam i dalej mogę trenować z ludźmi którzy dokładnie wiedzieli przez co to przechodzę, dopingowali mi. Na sam koniec chciałabym dodać, że nie kończę tej przygody. Dla mnie ona dalej trwa, a ja się dopiero rozkręcam ;)"
Z powrotem
Małgorzata ARENDARCZYK wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 55,4kg SSST – 208 powt./16 kg / 10 min Mililtary Press – 22kg TGU – 32kg Pistol – 25kg Pull Up - 20kg   "Upsss... I did it again! 😀 Cieszę się, że po 4 latach ponownie mogę się Wam pokazać w czerwonej koszulce. Tym razem z kompletem pięciu gwiazdek. Trochę czasu upłynęło, ale w tym okresie nie próżnowałam... zaliczyłam m. in. międzynarodowy challenge SINISTER. Nad moimi przygotowaniami do zaliczeń czuwał Emil Stanisławski - SFG / Top Team Instructor. Wszyscy wiedzą, że to doskonały trener. Warto jednak dodać, że Emil to przede wszystkim świetny człowiek, który stworzył wyjątkowe miejsce na treningowej mapie Polski. Oprócz tego, że wyciska z nas siódme poty, wtajemnicza nas również w historie superbohaterów Marvela oraz zapoznaje z gatunkami muzycznymi, które są zrozumiałe tylko dla nielicznych 😉 Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale SSST było najprzyjemniejszym z zaliczeń. W towarzystwie Emila, przy dźwiękach Micheala Jacksona wpadło spokojne 208 powtórzeń. Emil bardzo Ci dziękuję za czas, który poświeciłeś podczas moich przygotowań. Za luz, który wprowadzałeś na moich treningach, za cierpliwość kiedy marudziłam na piątkowe czasówki oraz za wsparcie kiedy nie miałam już siły na ciężkie snatche pod koniec treningu i po prostu robiłeś je razem ze mną 😀 Jesteś wspaniałym trenerem. Cieszę się, że mogę ćwiczyć pod Twoimi skrzydłami. Dziękuję również całej ekipie Akademia Kettlebells Warszawa. Zawsze można liczyć na Wasze dobre słowo, ploteczki i żarciki, a trening w towarzystwie takich kocurów jest ogromną motywacją. Dzięki Dariusz Waluś za stworzenie Top Team! To była niesamowita przygoda 🙂 Na zakończenie jeszcze dodam: ruszajcie się, dźwigajcie ciężary, bądźcie silni! Wasze życie stanie się jeszcze lepsze 😀 Zdjęcie wykonała niezastąpiona Kasia Jankowska Photography. Wielkie gratulacje Gosia, super wyniki! Zdobycie Top-Team to ogromne osiągnięcie, a utrzymanie takiej formy i jej poprawienie po kolejnych dwóch latach jest już rzadko spotykane 😉
Z powrotem
Małgorzata WAŚNIEWSKA wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 69,6kg SSST – 207powt ./16 kg / 10 min TGU – 30kg Press – 25kg       "O treningu metodą StrongFirst pierwszy raz przeczytałam na portalu VeganWorkout.org.PL, którego jednym z założycieli jest Emil Stanisławski z Akademia Kettlebells Warszawa. Wtedy też polubiłam profil Akademii na portalach społecznościowych i zaczęłam obserwować, co to takiego są te kettle… Wytrwale trenujące w Akademii dziewczyny stały się dla mnie inspiracją. Z podziwem obserwowałam jak biją kolejne rekordy w ciężarach i prezentują pięknie umięśnione sylwetki… a w głowie zakwitła myśl "... rany ja też tak chcę..." 💪 Niebawem trafiłam na nowy nabór i zaczęłam treningi w grupie Pauliny Olszewskiej, która wprowadziła mnie w tajniki pracy z odważnikami kulowymi. Następnie swoją kettlową przygodę kontynuowałam pod opieką Uli Gronowaskiej, wtedy też po raz pierwszy pojawił się pomysł "A może TopTeam?!". Podjęłam wyzwanie i się zaczęło 😛 Chucherkiem nie jestem to i słuszne ciężarki przypadły mi w udziale, no i ten press... nie chciał się dać poskromić 😀 A gdy w końcu byłam już blisko to przyszedł covid 😷 a z nim zamknięcie siłowni i nie tylko... W czasie przedłużającego się lockdownu stosunek ilości podnoszonych ciężarów do ilości pochłanianego jedzenia zmienił się u mnie na korzyść tego drugiego 🍕, a Ula rolę najlepszej trenerki zamieniła na rolę wspaniałej mamy, ale jak to mówią co się odwlecze... 😎 Po lockdownach i urlopach wróciłam do regularnych treningów 🏋️‍♀‍ tym razem pod okiem samego TT Instruktora Emila Stanisławskiego, który do TT wprowadził już połowę naszej Akademii 😜 Nie inaczej było w moim przypadku i oto jestem tu z moimi 👉 *** z których osiągniecia jestem bardzo dumna (szczególnie z tej za Press!) 💪 🏆 😍 Ogromnie dziękuję Emilowi, Uli i Paulinie za przekazaną mi pasję, umiejętności i doświadczenie, trafić na tak zaangażowanych i kompetentnych ludzi to prawdziwy skarb 💎 💎 💎 Dziękuję również najwspanialszej ekipie trenującej w Akademia Kettelbells Warszawa, z którą każdy trening to fantastycznie spędzony czas, który się nie nudzi 👌 Monika, Gosia Wasze towarzystwo na grupie sprawia, że nawet przysiady da się przetrwać 😈 Nina wierzysz we mnie bardziej niż ja sama 😘 Dziękuję też koledze z pracy, Rafałowi, który podzielił się ze mną swoją wiedzą z zakresu dietetyki i pomógł skutecznie poskromić mój apetyt 🍆 Trening z kettlami dodał mi siły (nie tylko tej mierzonej w udźwigniętych kilogramach), poprawił sylwetkę oraz dodał pewności siebie 👑 😎 Polecam go każdej kobiecie! Dziewczyny łapcie za ciężary! ❤️ 💪"
Z powrotem
Julia KUCZAK*** wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 64,4kg SSST – 205powt ./16 kg / 10 min Mililtary Press – 23kg TGU – 30kg       "Przygodę z kettlami rozpoczęłam niejako przypadkiem, choć temat odważników kulowych przewijał się w moim domu rodzinnym od dawna. Na pierwszy trening w lipcu 2018 zaciągnęli mnie tata z siostrą, za co jestem im niezmiernie wdzięczna. Od samego początku trafiłam w dobre ręce, bo podstaw pracy z kettlami uczyłam się pod okiem Bartłomiej Bolechowski StrongFirst Elite i Jakub Silewicz - Treningi Personalne & Masaże w Iron Church. Dzięki chłopaki za solidne fundamenty pod dalsze budowanie siły! Po powrocie na studia do Warszawy naturalnym krokiem było dołączenie do ekipy trenującej w Akademia Kettlebells Warszawa. I tu znów pod swoje skrzydła przyjęła mnie cudowna trenerka, Ula Gronowska. To właśnie pod jej okiem trenowałam prawie 2 lata. Treningi sprawiały mi niesamowitą frajdę i choć poważnie nie myślałam o TT, to zawsze miałam z tyłu głowy marzenie żeby kiedyś założyć czerwoną koszulkę. A potem przyszedł wiosenny lockdown. Starałam się trenować regularnie z kettlami w domu, bywało z tym różnie. Po powrocie na salę nie zauważyłam jednak spadku formy, więc stwierdziłam że to ten moment. Wtedy zaopiekował się mną Emil Stanisławski, z którym pocisnęliśmy ostatnią prostą przygotowań pod TT. Na koniec chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom trenującym w Akademii, ale przede wszystkim mojemu mężowi Tomkowi za nieocenione wsparcie, Klaudii, Tomkowi i Łukaszowi za atmosferę w trakcie treningów oraz Ninie za cenne wskazówki w drodze po pressa. Jesteście wspaniali! Cieszę się że mogę być częścią takiej społeczności."
Z powrotem
Nina WTOREK*** wyniki uzyskane podczas testów do TT : waga ciała : 83kg SSST – 203powt ./16 kg / 10 min Mililtary Press – 28kg TGU – 32kg       "Przez lata intensywnych treningów Krav Maga poszukiwałam sposobu by wzmocnić wytrzymałość i siłę uderzenia.Tak właśnie w lipcu 2014r trafiłam na zajęcia z kettlebells i nie była to wbrew pozorom miłość od pierwszego uchwycenia. Było mnóstwo niepewności,które pierwsze dwa miesiące skutecznie rozwiały.Ciało stało się wytrzymałe,sprężyste,siła rosła jak szalona,a bóle w kręgosłupie lędźwiowym stały się tylko wspomnieniem.Wtedy też przepadłam bez reszty,a sale treningowe stały się moim drugim domem. Kolejnym etapem było dołączenie do Akademia Kettlebells Warszawa do Marka Wierzbickiego.Gdzie od samego początku rozpoczeliśmy treningi pod Top Team,a w międzyczasie zrobiliśmy również wyzwanie Sinister.Cierpliwe budowanie,szlifowanie technik,pokonywanie słabości własnego charakteru,gdy coś się nie udawało albo trwało dłużęj niż bym tego chciała. Drobne rzeczy na co dzień niedostrzegalne,a które w szczególności w ostatnich miesiącach uczyły mnie jak być lepszym człowiekiem. Dziękuje Marek Wierzbicki za okazane wsparcie i wiarę zwłaszcza wtedy mi jej brakowało.Mój charakter jest równie ciężki jak moje pressy ,więc wiem,że łatwo nie było.Kadrze Akademia Kettlebells Warszawa za to,że jesteście i za codzienną gotowość do pomocy. Dariusz Waluś za zaszczyt bycia częścią Twojego Teamu.Kettlowym Braciom i Siostrom za wszystkie wspólne treningi i za to,że nikt nie docenia najdrobniejszych sukcesów tak jak Wy. Wszystkim nietreningowym przyjaciołom za to,że rozumieją,że znowu nie mogę przyjść albo muszę wcześniej wyjść,bo śpieszę się na trening,a mimo to nadal mnie kochają. Samodzielnie możesz wszystko , z odpowiednimi ludźmi w Twoim narożniku dużo więcej niż Ci się wydaje." Wielkie gratulacje Nina, kawał dobrej roboty! Serdecznie witamy Cię w CKB Top-Team Polska! CKB TOP-TEAM www.centrumkb.pl Skład Top-Team: http://www.centrumkb.pl/top-team/ Wykaz wymaganych ćwiczeń: http://www.centrumkb.pl/top-team/top-team-wymagane-cwiczenia
Z powrotem
Agnieszka PODKÓWKA*** wyniki uzyskane podczas testów do TT: waga ciała: 74,5kg SSST – 202 powt./16kg/10min. Press - 25kg TGU - 32kg       "Ci, którzy poznali mnie, gdy trafiłam do Akademia Kettlebells Warszawa na pierwsze zajęcia, przypominają mi czasem, jak na powitanie powiedziałam: „przyszłam tu po to, żeby zrobić Top Team”. Za każdym razem śmieję się z tych wspomnień jak z dobrego żartu, ale już sam fakt postawienia sobie tego celu żartem nie był ;). Taka śmiała deklaracja mogła być odebrana jako szczyt arogancji i zwiastować zadzieranie nosa, szczególnie, że padła z ust trenerki personalnej i judoczki. Nic bardziej mylnego; nie byłam taka pewna, że ten cel jest dla mnie realny do osiągnięcia i miałam wiele momentów zwątpienia. Ze sportu wyczynowego i ponad dekady spędzonej na macie wyniosłam nie tylko sprawność i trofea. Ostatnie lata treningów to szereg kontuzji - w tym ta, która wyeliminowała mnie ze startów w zawodach i zmusiła do odwieszenia judogi. Przepuklina odcinka szyjnego kręgosłupa oznaczała dla mnie osłabienie i drętwienie ręki, ból, mdłości i zawroty głowy nawet przy próbie truchtu czy jazdy na rowerze. Przez długi czas o mocniejszych treningach nie było mowy. Byłam w kiepskiej formie. Szukałam motywacji i sposobu na to, by znów móc systematycznie trenować. Wrócić do dobrych nawyków dbania o odpowiednią regenerację i odżywianie - wszystko to przez parę lat miałam w "lekkiej" rozsypce... Filozofia StrongFirst bardzo mi odpowiadała. Zaliczenie prób i dostanie się do Top Team miało być dla mnie motywacją i środkiem do czegoś większego. Wyzwaniem na tyle ambitnym, by to, co muszę zrobić po drodze, doprowadziło mnie do sprawności sprzed kontuzji. Ta droga okazała się bardzo długa i kręta, ale na szczęście nie bałam się ciężkiej pracy i byłam na nią gotowa. Najbardziej dumna jestem nie z tego, że zaliczyłam próby i mogłam włożyć tę czerwoną koszulkę, tylko z tego, co zmieniło się we mnie od momentu, gdy zaczęłam trening z kettlami. Największe znaczenie ma dla mnie odzyskanie poczucia, że mam sprawne, zdrowe i silne ciało, które wygląda tak, jak chciałam. Nie do przecenienia jest radość z tego, że mimo trudności nie poddałam się, mogę systematycznie trenować i robić nawet drobne postępy. Oczywiście ten sukces nie jest ani dziełem przypadku ani jednego aktora. Po drodze pokonałam wiele przeciwności… oj, wiele :D. Nie zliczę momentów zwątpienia... Na pewno nie wytrwałabym, gdyby nie ludzie, którzy mnie wspierali i dopingowali. Szczególne podziękowania należą się cichemu bohaterowi tego przedsięwzięcia - Marek Wierzbicki - jestem wdzięczna za Twój spokój, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość… :D. Zdaję sobie sprawę, że czuwanie nad moimi treningami było dla Ciebie wyjątkowym wyzwaniem. Sprostałeś mu. Nie sposób wymienić tu z imienia wszystkich, którzy swoją obecnością w Akademii dołożyli cegiełkę do mojego sukcesu, a po zdaniu testów cieszyli się razem ze mną, więc wspomnę tylko o kilku. Marta Piorun - to dzięki Tobie dowiedziałam się o Kettlebell Hardstyle, zainteresowałaś mnie swoją opowieścią na tyle, że chciałam spróbować. Beata Polewacz - to Ty przekazywałaś mi podstawy treningu Kettlebell. Moja poranna grupa z Anka Ky, Magdalena Nierebińska i Aleksandra Adamczyk-Dworucha na czele - dziękuję Wam za cudowną atmosferę, dopingowanie mnie i trzymanie kciuków. Emil Stanisławski i Natalka Puciłowska - zawsze służyliście radą i dobrym humorem, a sama Wasza obecność była mobilizująca. Ula Gronowska, Marta Łąpieś, Nina Wtorek - od Was zawsze mogłam usłyszeć słowo wsparcia, co było szczególnie ważne, gdy motywacja słabła, waga nie spadała i mozolnie odbudowywałam formę po chorobie czy po odezwaniu się starych kontuzji. W tym wyzwaniu towarzyszyły mi też bliskie osoby niezwiązane z Akademią, mające mgliste pojęcie o tym, czym jest Kettlebell Hardstyle i cały ten Top Team. Dziękuję."
Z powrotem
Łukasz KONOTOPSKI*** wyniki uzyskane podczas testów do TT: waga ciała: 86kg SSST – 205powt./24kg/10min. TGU - 48kg Pull Up - 44kg     "W życiu mam mnóstwo zainteresowań, sporo hobby i bardzo niewiele pasji - kettlebells są niewątpliwie jedną z nich. Moją przygodę z ketlami rozpocząłem 5 lat temu, na jednym z pierwszych zajęć nowo powstałej Akademia Kettlebells Warszawa pod okiem Emil Stanisławski - SFG / Top Team Instructor. Pamiętam jak w dość partyzanckich warunkach, z dumą presowałem 24 kg. i z niedowierzaniem słuchałem opowieści Emila, jakoby Pavel twierdził że swing jednorącz 32 kg to już jest coś! A potem pierwszy Snatch Test i jak prawie straciłem po nim przytomność. Droga do TT była długa i wyboista. Przyznam, że już nawet nie pamiętam kiedy się rozpoczęła, ale zawsze coś stawało mi na drodze. Kontuzja, praca zawodowa, albo przerwy na sztangę lub wyjazdy rowerowe. Najczęściej jedna było to po prostu nie słuchanie się trenera 🙂 Nie mogę tu nie podziękować Emilowi za inspirację nie tylko w temacie treningu kettlebells ale i diety bezmięsnej, którą stosuję od roku. Dziękuje też Uli Gronowskiej, za pomoc w przezwyciężeniu stagnacji w podciąganiu! A także podziękowania dla Dariusz Waluś bez którego nic by się nie stało co się stało. I oczywiście WIELKIE podziękowania także do wszystkich członków Adademii za dzielne znoszenie od 5 lat moich sucharów ;)"
Z powrotem

Kontakt

Sale Akademii znajdują się w samym centrum Warszawy, około 50m od stacji metra Ratusz Arsenał, w budynku Instytutu Tele- i Radiotechnicznego, przy ul. Długiej 44/50. Sala 106 dla treningów Kung Fu i Sanda, a sala 107 dla treningów Kettlebells.

Na treningi proszę przynieść strój na zmianę (koszulka, dres, itp.), wodę do picia, klapki do przemieszczania się po sali (na macie chodzimy wyłącznie boso!), ręcznik i żel pod prysznic (jest możliwość skorzystania z prysznica po treningu).